OBG (My Fairy Tale) według Power.

Hei ;) Przepraszam, że wczoraj nie napisałam. Miałam niezaplanowany wyjazd na zakupy. Ciekawi Was co kupiłam? Koturnrny, bardzo ładne z resztą, trzy koszulki na ramięczka i...kostium dwuczęściowy. Jedyna rzecz, którą chciałam kupić, a nie kupiłam to para krótkich, jeansowych spodenek.  Jak mi się podobały to nie było rozmiaru itp. Znowu się rozpisałam, więc szybko przechodzę do tematu. Wczoraj Kamila dodała post o OBG, lecz tylko stylizacje. Ja opowiem to po swojemu. W komentarzach post newsem były kłótnie, niektórzy byli na TAK, inni na NIE. Ja daję TAK. Niech ludzie nie oceniają tego, że projekty początkujących muszą być takie jak Fantie, czy Loen. Są tam śliczne elemanty, np. włosy od Mihał, lecz też sporo nie dopracowanych. Jest jednak różnica grać dwa lata, a dwa miesiące. Przedstawię Wam teraz te "ładniejsze" ubrania. Jest to sukienka z brokatem. Nie jest niezwykła, lecz estetyczna. Wykonała ją Triss9721. Niestety cena dość wysoka - 10 glamsów. Jest to sukienka wróżki, również porządnie zrobiona.  Kosztuje 6 glamsów, więc jest w miarę tania. Autorką jest Veney. Zieloną koszulkę taką jak ta można założyć do zwykłych jeasnów. Nie potrzeba tu niewidomo czego z klimatu bajkowego(jaki rym). Wykonała ją Triss9721, a koszt to...4 glamsy. To jest już jedyne w swoim rodzaju. Kostium smoka? Nadaje się do reklamowania Danonków. Tak szczerze? Lubię to za orginalność, lecz za cenę 10 glamsów ciut mniej(choć i tak to mam). Dzieło wykonała Chiichii. Koszulka bez rękawòw to dzieło użytkowniczki Virgilia. Dość interesujący motyw z kucykiem, a koszt 4 glamsy. Włosy od Mihał to mój ulubieniec. Bardzo dobrze wykonene. Cena to 10 glamsów, choć w porównaniu z innymi fryzurami - warto! Makijaż przykryłam innym i mam super paznokcie ;) Kosztują tylko 500m$. Wykonała je Minzi. Kosztuje 2000m$, lecz sama źle wygląda. Można zrobić rewelacyjne DIY z nią. Ciekwe czy projektująca ją Leathery tak myślała? Oto moje DIY: Kupiłam jeszcze kilka innych ciuchów(makijaży). Uciekam(idę) na dwór, puki jest pogoda, bo się coś psuje. U Was też? Cześć!